niedziela, 11 grudnia 2016

#6 Mój Tydzień - Mikołajki, zebranie i zdrada

Witam! Co się u mnie działo:

Kamienie na szaniec
Ktoś oglądał? My oglądaliśmy w szkole w poniedziałek.

○ Gorzko, gorzko!
Nie no, nikt się nie całował... Ale w poniedziałek Voldemort siedział z V. na przerwie. Był bardzo blisko niej... Podglądałam ich zza choinki z przyjaciółmi. Więc gdy zadzwonił dzwonek i para coś tam gadała, a Przyjaciółka pobiegła na lekcje, to razem z Przyjacielem zaczęliśmy krzyczeć: "Gorzko, gorzko!" xD Fajnie było.

○ Zeszyt z fizyki!
Ja myślałam, że mi gdzieś zaginął w domu, ale nie. Pożyczyłam go w zeszłym tygodniu koleżance i w ogóle zapomniałam. A w środku dopiero potem zauważyłam, że była moja kartka z głupimi rysunkami! Był tam plakat wymyślonego przeze mnie filmu i serialu ze śmiesznymi, karykatularnymi postaciami i portret A.! (Przyjaciółka mnie poprosiła, to narysowałam!)

! ○ Chamstwo w Mikołajki!
We wtorek wzięłam do szkoły bombkę z nitki (taka wykrochmalona i delikatna). Miałam ją w reklamówce, w pudełku, ale nie zamkniętym, bo było za małe. Na pewnej przerwie przyłażą dwie wstrętne, bachorowate dziewczynki z 1. klasy podstawówki. Jedna wpadła na reklamówkę, która stała przy ścianie, to upomniałam ją, żeby uważała, bo tam jest bombka. To one zaczęły na niej siadać!
Jak się zdenerwowałam, to naprawdę! Przeklinałam z tego wszystkiego okropnie, ale nikt na szczęście nie słyszał. Jedną bachorzycę to po prostu w plecy walnęłam, bo mi moją pracę pogniotła, co ja się tyle napracowałam!
Dzwonek. Szukam ich wychowawczyni, bo to im na sucho nie ujdzie, nie! Ale nie było jej. Idę na górę, pani mnie na chemię woła. Normalnie bym uciekła, ale przed zebraniem lepiej się nie narażać. Ledwie się lekcja zaczęła, wyszłam z klasy, mówiąc pani (w dodatku dyrektorki!), że idę do toalety. Ale tak naprawdę pobiegłam do wychowawczyni 1. klasy, która już przyszła do szkoły, i opowiedziałam zdarzenie. Nie wiem, jaką karę dostaną dziewczynki. Zwykle nie kabluję, ale tu się miarka przebrała, bo zrobiły to bez powodu, ze zwykłego chamstwa, no i to dzieci, więc powinny się uczyć dobrego zachowania.
PS: Bombka nie była aż tak uszkodzona. Nauczycielkę poinformowałam o sytuacji i postawiła mi 6 ;)

! ○ Zebranie!
Było w środę (7 grudnia). Mama przyniosła oceny z przedmiotów - nie jest źle, na pasek mogłabym wyciągnąć. Najlepsze są wyniki z egzaminów! Aż 3 na 6 napisałam najlepiej z klasy! Były to: matma (aż 96%), j.polski i przyroda (wow). J. angielski z podstawy poszedł jako-tako. Najgorzej poszła mi część rozszerzona z języka i oczywiście historia z wos-em, choć jak na mnie wynik mam bardzo dobry :)
Jestem na równi z taką jedną mądralą z klasy! Podobno jej mama była zła, że ktoś miał lepsze wyniki od niej. Jeszcze wygłaszała przemowę, że nie przeżyje, jeśli jej córka nie będzie najlepsza w klasie! (najlepsi absolwenci dostają nagrodę od wójta i są umieszczani w gminnej gazecie) Chciałabym być od niej lepsza. Być może się uda i to ja będę w gazecie, a nie ci głupi bogacze! :D

○ Por!
Na technice w piątek robiliśmy... ozdobę z pora. Około 20-centymetrową nasadę nakrajało się wzdłuż, aby powstało 6 paseczków, które później zawijaliśmy i usztywnialiśmy wykałaczkami. Wygląd ciężko opisać, ale mi fajnie nawet wyszło. Tylko miałam bardzo długie wykałaczki i sterczały na wszystkie strony, i z tą całą ozdobą trochę owiniętą w zrywkę musiałam jechać w autobusie!

○ Środkowy palec!
Ja sobie spokojnie siedzę z przyjaciółmi i koleżanką Przyjaciółki w naszym kąciku. Jemy kanapki, a tu nagle idzie kolega A. ze znajomymi, to taki dureń z mojej klasy, co wszystkich obgaduje. Coś gada do kumpli, pokazując na nasze zgromadzenie. To ja mu pokazałam środkowy palec! xD
On zaraz poskarżył się dyżurującej nauczycielce, a ona powiedziała mu: "I dobrze zrobiła!" i zaczęła mu coś nagadywać!

! ○ Zdrada!
Gdy w środę nie było Voldemorta, chłopaka V., ona zaczęła przystawiać się do A.! Gdy schodziła na dół schodami, a A. szedł na górę, ona przywitała się z nim i "pogłaskała" po ramieniu! :O
A w piątek zauważyłam, że siedzi sobie z nim na świetlicy, blisko siebie oczywiście, bo jakżeby inaczej i coś tam robią! No no no, Voldemort się dowie, będzie wkurzony... :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz